Wątek Melissy powiązany jest z zaginioną dziewczyną, która leży w grobie Alison. Kiedy Melissa chce się do czegoś przyznać matce, do kuchni wchodzi detektyw Holbrooke. Zastanawiające w tej scenie jest to, że detektyw zaraz po wypuszczeniu CeCe pyta się Hastingsów czy powinien o czymś wiedzieć. Kolejną sceną jaką widzimy jest "A" śledzące Alison. Kiedy dochodzi do rozmowy Alison z "A" pojawiają się dziewczyny. Są bliskie poznania tożsamości osoby, jednak "A" przewiduje ich ruch . Dookoła dziewczyn pojawiają się zamaskowane osoby podajace się za "A". Na miejsce przyjeżdża policja i wszyscy uciekają. Po tej sytuacji Alison prowadzi dziewczyny do swojej kryjówki z dala od niebezpieczeństwa. W tym samym czasie Aria czeka na wybudzenie się Ezry, który przeszedł operację. W szpitalu pojawia się także Shana, która została wysłana tam przez Alison, aby pilnować Arii. Gdy Ezra budzi się i widzi koło swojego łóżka Shanę, wydaje się być przerażony.
Następnie znów widzimy dziewczyny. Śpią one w teatrze a do Alison podchodzi jakaś kobieta ubrana na czarno i zatyka jej usta ręką. Okazuje się to być CeCe. Po rozmowie Alison i CeCe dochodzimy do wniosku, że CeCe zawsze pomagała Ali, ale teraz musi ona uciekać przed policją. Alison po namyślę oddaję przyjaciółce swój bilet, dzięki któremu to ona miała uciec. Zastanowiły nie słowa CeCe " nie tylko wyglądamy podobnie, ale też myślimy podobnie". Czy one coś oznaczają? Od razu przyszło mi na myśl, że dziewczyny są spokrewnione. Widzimy także Monę, która buntuje osoby które kiedyś prześladowała Alison. Chcę ona zniszczyć dziewczynę. Pod koniec odcinka Ezra szepcze coś Arii do ucha. Niestety nie słyszymy tych słów. W tym samym czasie w teatrze pojawia się Shana, ubrana w charakterystyczny dla "A" strój. Chce ona zabić Alison. Jej celem jest wymierzenie sprawiedliwości za wszystkie krzywdy, które Ali wyrządziła Jennie. Dziewczyny są w pułapce, ale na szczęście Aria pojawia się i zachodzi od tyłu Shanę. Popycha ją strzelbą, a Shana spadając ze sceny uderza się w głowę i umiera. Dziewczyny są przekonane, ze to koniec ich problemów, ale czy to prawda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz