czwartek, 12 lutego 2015

W poszukiwaniu "-A".... 1x2


Witam, witam!


Dziś bierzemy pod lupę 2 odcinek 1 sezonu  ;)

Zainteresowanych zapraszam :*





1. SPENCER

  • Tak, dziś również zaczynamy od Spencer. W tym odcinku zwróciłam na nią szczególną uwagę podczas rozmowy wszystkich kłamczuch o Ali. Wszystkie dziewczyny wspominały Ali i mówiły, że Alison wiedziała o nich wszystko, a one o niej prawie nic. Okazało się, że Spencer wie więcej o Ali niż Aria, Hanna czy Emily. Ciekawe dlaczego, hm? Nie wydaje mi się, żeby Spencer była "ulubienicą" Ali...

2. MAMA HANNY
  • Tutaj nie ma wielkiej sprawy...aczkolwiek wspominam o Ashley Marin, w której domu ostatnio coraz częściej pojawia się detektyw Wilden. Był moment w którym Hanna i jej mama chcą przygotować kolacje, a tu nagle BUM! Wchodzi Wilden i mówi, że przyniósł kolacje. Widzimy zdziwienie na twarzy Hanny, ale Ashley... wcale nie wydaje się zdziwiona. Może to przez dobrą grę aktorską, bo bardzo chce chronić córkę? Możliwe, ale postanowiłam, że wspomnę o niej :)


3. JENNA
  • Tu będą aż trzy podpunkty. Pierwszy z nich jest momentem po pogrzebie Alison, gdy kłamczuchy stoją na korytarzu szkolnym i szepczą do siebie, a przechodzi obok nich Jenna i mówi z rozbawieniem "wciąż szepty, szepty" oraz że są [Aria, Hanna, Spencer i Emily] spokojniejsze niż gdy była tu Alison. Okej.. Ali i Jenna się nie lubiły, ale żeby z takim rozbawieniem mówić o osobie zmarłej?

  • Tutaj wspomnę o sytuacji na stołówce szkolnej. Pamiętamy, że Jenna usiadła razem z dziewczynami przy stoliku. W momencie, gdy wszystkie kłamczuchy w tym samym czasie dostały smsa Jenna z wielkim uśmiechem podała telefon Spencer. Hm, nie zauważyła, że to podejrzane, ze nagle przyszły 4 sms'y na raz? 


  • Trzecia i ostatnia sytuacja była gdy Jenna siedziała gdzieś na ławce, a Spencer biegała i natknęła się na Jenne, która powiedziała do telefonu "wyślij wiadomość". Może to nic podejrzanego, ale ja mam teorie, że Jenna tym sposobem kazała komuś wysyłać kłamczuchom sms'y od "-A" ....



To na tyle. Piszcie co o tym sądzicie :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz