Piszcie w komentarzach.....
Postanowiłam nie opisywać całego odcinka po kolej...myślę,że lepiej będzie opisywać postaci i ich sytuacje ,co będzie Wam się lepiej czytać i rozumieć.A więc postanowiłam zacząć od
...
Aria:Jak widzimy Aria przeżywa teraz bardzo trudny okres w życiu,wszystkie kłamczuchy liczą na dostanie się do collegu na które aplikowały,a jak wiemy na razie tylko Aria dostała już dwie odmowy.
Ezra teraz nie będzie miał dla niej zbyt wiele czasu skoro kupił i remontuje ''New Brew'',więc ona musi teraz liczyć głównie na siebie.
Dodatkowo musi być też wsparciem dla swojego brata-Mika,który bardzo przeżywa śmierć Mony choć może tak tego nie okazuje.
I jeszcze ta straszna scena kiedy -A. złapało Arię(Nie wiem czemu,ale ta postac bardzo przypominała mi mężczyznę???)
Emily: Emily również nie jest w zbyt dobrej sytuacji.Rozstanie z Paige było dla niej bardzo bolesne.Ale jak to się mówi:''co cię nie zabije,to cię wzmocni''.Myślę,że Emily pokarze jeszcze na co ją stać.
W tym odcinku bardzo mnie zaskoczyła tym jak chciała pomóc Spencer próbując wrobić Alison w morderstwo Mony.Teraz widać jak Emily jest bardzo zła na Alison.
Spencer:W końcu oddalono zarzuty od Spencer :)W tym odcinku można było zobaczyć jak bardzo Spencer przeżywała wszystkie podejrzenia dotyczącego tego,że zabiła Bethany.Jednak jak na raziechyba nie musi się już przejmować żadnymi zarzutami.
Hanna:Bardzo szkoda mi teraz Hanny.Chyba nikt z nas nie chciałby,aby jego najlepsza przyjaciółka umarła,a ciała nie znaleziono.
Moim zdaniem Hanna słusznie postąpiła wzywając panią Grunwald(myślę,że kiedy P.Grunwald dotknęła Alison zobaczyła coś czego jeszcze nam nie powiedziała???).
Jak widać po ostatnich odcinkach Hanna jest mądrzejsza niż podejrzewaliśmy :P.
Mona:Jak zwykle Mona znowu przechytrzyła -A.Kto by się spodziewał,że zastawi na niego taką pułapkę.Mam nadzieje,że ze sceny śmierci Mony zobaczymy coś więcej.
-A:Ostatnio zauważyłam,że -A. posuwa się coraz dalej jeśli chodzi o swoje akcje i coraz bardziej ryzykuje.Myślę,że Big A nie brudzi sobie rąk i wysługuje się A-teamem.Sadzę,że prawdziwe -A zabiło Monę,jednak ten kto dziś napadł na Arię to ktoś z A-teamu,ktoś nie doświadczony.W każdej chwili mógł zostać przyłapany np.przez Ezrę.Myślę,że Big A jest zbyt inteligentne by dać się tak głupio złapać.
Piszcie w komentarzach...Jak wy uważacie??
Katherine
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz